15. SPP
15. Salon Plakatu Polskiego, 2011
Na 15. edycji Salonu Plakatu Polskiego widać było doskonale rozwój młodych artystów. Początkowo określali się poprzez bunt i zerwanie z tradycją, a potem eksperymentowali z nawiązaniami lub dekonstrukcją tradycyjnych wątków, jednak w ciągu kilku lat osiągnęli niezależność i zdołali wypracować własny, oryginalny styl.
Wśród wyróżniających się prac warto wymienić nie pozbawione humoru, obrazowe gry znaczeń Studia Homework; typograficzny konstruktywizm duetu Fontarte; stylizowane, abstrakcyjne kompozycje liternicze Bartosza Łukaszonka; dekonstruktywistyczne kolaże Karoliny Niedzielskiej, wdzięczne nawiązania do klasyki w pracach Kaji Renkas, czy podszytą czarnym humorem graficzną transgresję Małgorzaty Gurowskiej. Czasem tę artystyczną niezależność i oryginalność należałoby rozumieć dosłownie, ponieważ w tych latach dał się zaobserwować rozkwit plakatu autorskiego, a więc czasem bardzo subiektywnych w wymowie projektów wydawanych, a często drukowanych i dystrybuowanych przez autora. Dla wielu twórców projektowanie plakatu stało się formą subiektywnej wypowiedzi albo rodzajem artystycznej nobilitacji i autopromocji w dobrym znaczeniu tego słowa.
Trendy tego salonu wyznaczały dwa hasła: typografia i nowoczesność. Zwykle obydwa zjawiska występowały w powiązaniu ze sobą. Nowoczesna, rozrzucona w kompozycji typografia zawsze stanowiła jeden z wyznaczników sztuki modernistycznej. Liczyła się już nie tyle anegdota związana z tematem czy przedstawienie przedmiotu, ale odwzorowanie go za pomocą kompozycji, rytmu czy choćby faktury. Nadesłane prace cechowała zwykle futurystyczna stylistyka, awangardowe rozwiązania plastyczne, czasem posunięte wręcz do granic komunikatywności, wizualna brawura i estetyczna drapieżność.