Paul Rand, The 79 th Ginza Graphic Gallery Exhibition: Paul Rand. November 4-28.1992, 1992
Paul Rand - jeden z najwybitniejszych amerykańskich projektantów graficznych, orędownik stylu międzynarodowego w typografii (swiss style) znany także pod pseudonimem „Papa Logo”. Yusaku Kamekura mówił o nim: jeden z najbardziej amerykańskich artystów amerykańskich, zakochany w kulturze Japonii.
Edukację plastyczną zaczynał w Pratt Institute (1929-1932), Parsons The New School for Design (1932-33) i w Art Students League (1933-1934).
W latach 1956-1969 oraz 1972-1992 nauczał w Yale University w New Haven w stanie Connecticut. Opuścił uczelnię w wieku 78 lat. W 1972 został wprowadzony do Art Directors Club Hall of Fame.
Na początku lat 30. tworzył w stylu europejskich modernistów, adaptując ich oszczędne i funkcjonalne metody do własnych projektów. Pracował dla gazet, magazynów artystycznych: Direction, Apparel Arts (obecnie GQ) i świata mody męskiej: Esquire, okazało się jednak, że to dopiero początek. Wszystkie te osiągnięcia przyćmiła sława, jaką zdobył jako projektant logo dla dziesiątek największych światowych korporacji takich jak: IBM, UPS, ABC, Enron, Cummins Engine, Morningstar Inc., Westinghouse, ABC, Steve Jobs (Next), Yale University Press.
Paul Rand był też autorem trzech ważnych prac teoretycznych, w których zawarł wiele cennych rad nie tylko dla projektantów graficznych. Uniwersalny charakter ma jego słynne zdanie: „Nie staraj się być oryginalny. Postaraj się być dobrym. Odkryj niezwykłość w zwykłości”.
Prezentowany projekt to plakat do jego własnej wystawy w japońskiej prestiżowej galerii ggg (Ginza Graphic Gallery). Rand chciał by kolor czarny nie kojarzył się wyłącznie z żałobą i śmiercią , dlatego oswajał nas z tym nowym użyciem czerni stosując ją w projektach pełnych radości życia właśnie takich jak ten. Centrum pola obrazowego tego plakatu wypełnia płaszczyzna rozbita na cztery czarne pola, jakby siłą dźwięku wydawanego przez widocznego tu koguta. Polskim odbiorcom wydawać się może, że Rand w graficznym skrócie doskonale oddał tu onomatopeję Ku-ku-ry-ku. W języku polskim jest ona samą “esencją piania koguta”, który głośno oznajmiając wszem i wobec koniec ciemnej nocy, zapowiada nowy dzień.
Aleksandra Oleksiak